"Przywróćmy Pamięć" edycja 2006-2007
LUBACZÓW - Publiczne Gimnazjum Nr 1 im. Przemysława Inglota
Kim jesteśmy
Publiczne Gimnazjum Nr 1 im. Przemysława Inglota powstało w 1999 r. jako placówka wyodrębniona ze Szkoły Podstawowej Nr 1 im. gen. Stanisława Dabka. Nauczyciele i uczniowie stworzyli nową szkołę według własnego pomysłu. Opracowali oryginalny ceremoniał pasowania na ucznia gimnazjum, hymn, strój szkolny i system wychowawczy zbudowany wokół postaci Patrona gimnazjum mjr. inż. Przemysława Inglota; lubaczowianina, sybiraka, żołnierza 2 Korpusu Polskiego, kawalera Orderu Wojennego Virtuti Militari, dyrektora Fundacji Charytatywnej Kongresu Polonii Amerykańskiej.
Dlaczego realizujemy projekt
Od początku istnienia szkoły duży nacisk położono na kształcenie i wychowywanie w oparciu o tradycje lokalne. Uczniowie należący do Młodzieżowego Koła Miłośników Muzeum Kresów nawiązali kontakt z Evą Floersheim z Izraela, autorką strony internetowej www.shtetlinks.jewishgen.org/lubaczow/ Uczestniczyli w spotkaniu z panią Evą w Muzeum Kresów i towarzyszyli jej przy pracach badawczych na lubaczowskim kirkucie. W 2002 r. otrzymaliśmy wyróznienie w konkursie zorganizowanym przez Fundację Shalom, za stworzenie strony internetowej www.zydzi.lubaczow.pl Aktualnie bierzemy udział w drugiej już edycji projektu "Przywróćmy Pamięć". W ubiegłym roku Naczelny Rabin Galicji Edgar Gluck poprosił pracowników Muzeum Kresów o dokładne wskazanie miejsca mogił, w których hitlerowcy pogrzebali lubaczowskich Żydów. W rozwiązaniu tej zagadki pomogli uczniowie gimnazjum, którzy dotarli do naocznych świadków zbrodni na "Plebańskim Polu" pod Dachnowem. Od tej pory regularnie współpracujemy z rabinem Gluckiem i pomagamy mu przy realizacji projektu upamiętnienia tych miejsc.
Społeczność żydowska w naszej miejscowości
PAWEŁ SYGOWSKI
ANDRZEJ TRZCIŃSKI
(Lublin)
ŻYDZI LUBACZOWSCY I ICH CMENTARZ
Lubaczów wzmiankowany był po raz pierwszy w latach 1214 i 1225 jako ośrodek włości związanej z Rusią halicko-włodzimierską. Po upadku Rusi jej teren był obszarem spornym między Litwą, Węgrami i Polską. W 1376 r. Lubaczów otrzymał prawa miejskie, w 1388 wszedł w skład ziemi bełskiej. Została ona włączona do Korony w 1462 r., w której Lubaczów był miastem królewskim.
Pierwsze odnalezione informacje o Żydach w Lubaczowie pochodzą z końca XV i początku XVI w. Od 1487 r. wspominani są żydowscy dzierżawcy cła: Chaczko (1487-1518), Czaczko (1503) i Josko z Hrubieszowa (1493 lub 1498). Być może dwa pierwsze imiona dotyczą tej samej osoby.
Nie jest znany dokument określający prawa i obowiązki mieszkających tu Żydów. Wydaje się, że miasto nie miało przywileju "de non tolerandis Judaeis". Nic nie wspomina o tym dokument ponawiający prawa miejskie, wydany przez króla Zygmunta I Starego w 1523 r. Zakazuje się w nim Żydom jedynie handlu i produkcji piwa w okolicznych wsiach.
Ilość Żydów w mieście w XVI w. nie była duża: w 1538 r. podatek płaciło 18 Żydów, w 1565 r. zanotowano tu dwóch gospodarzy żydowskich i jednego komornika, w 1578 r. - 12 Żydów. Ten ostatni wykaz informuje, że wśród miast ziemi bełskiej najwięcej Żydów płaciło podatek w Bełzie, Busku, Tyszowcach i Horodle - 150 do 75 osób, najmniej w Sokalu, Dobrotworze i Warężu - od kilku do kilkunastu osób.
Podobnie było w l połowie XVII w., kiedy to rejestry poborowe notują w Lubaczowie od l do 11 domów żydowskich. Taka rozpiętość ich ilości była wynikiem częstych pożarów, epidemii i postojów wojsk. Nie lepiej było w pobliskich Oleszycach, mieście prywatnym, w którym zachętą do osiedlania się Żydów był korzystny dla nich dokument lokacyjny Hieronima Sieniawskiego z 1576 r., w którym zrównywał w prawach wszystkich mieszczan, w tym Żydów. W 1629 r. Żydzi zaledwie dzierżawili tam od chrześcijan 5 domów, a w 1643 r. ich własnością było tylko pół domu.
Mimo stosunkowo nielicznej grupy Żydów w Lubaczowie istniał tu dom modlitwy, do którego uczęszczali również Żydzi z Oleszyc. Mieszkający w Lubaczowie Żydzi trudnili się wówczas zapewne przede wszystkim handlem i rzemiosłem. Jeśli chodzi o inne zajęcia to wiadomo, że byli oni dzierżawcami dochodów ze starostwa lubaczowskiego, zaś w latach 1618 -1621 Żyd Szapsaj był dzierżawcą młynów zamkowych i browaru oraz właścicielem winnicy czyli gorzelni. Przeciwko zezwoleniu udzielonemu Szapsajowi przez starościnę lubaczowską na budowę tej winnicy mieszczanie lubaczowscy protestowali w 1618 r. w grodzie bełskim. Również tu skarżyli Szapsaja chłopi z Lublińca za złą jakość produkowanego i szynkowanego piwa. W 1621 r. Szapsaj został zabity przez chłopów z Krowicy.
Niektórzy badacze uważają, że wojny połowy XVII w. to okres niekorzystny również dla tego terenu. D. Wojnarowski pisze, że na jesieni 1648 r., w czasie przemarszu wojsk Chmielnickiego pod Zamość, ucierpiał przypuszczalnie też Lubaczów. Zniszczenia przyniosły miastu zapewne czasy "potopu" kiedy miasto zajęli Kozacy (1655 r.). B. Sikora pisze, że Lubaczów został zniszczony przez przechodzące tędy wojska szwedzkie w 1656 r.. H. Gmiterek uważa, że zarówno wojska Chmielnickiego jak i Szwedzi ominęli Lubaczów.
Według lustracji z 1662 r. mieszkało tu 460 osób. Lustracja nie podaje liczby Żydów, stąd powszechne przypuszczenie, że ich tutaj nie było. We Florianowie (Narolu) zniszczonym prawie całkowicie w 1648 r., w 1664 r. było już 450 mieszkańców,w tym około 180 Żydów. Trudno więc zakładać, że nie było w tym czasie Żydów w Lubaczowie, tym bardziej że wspomina ich tu podróżujący po Polsce w latach 1670-1672 Uirich von Verdum pisząc: "Tutaj i prawie w całej Rusi, na Podolu i Ukrainie trzymają Żydzi karczmy. Żydzi zdają się tu wzrostu wyższego i silniejszego niż w Niemczech, do czego się przyczyniają długie ich suknie".
Olbrzymie zniszczenie tych terenów przyniosły działania oddziałów tatarskich w czasie najazdu wojsk tureckich na Polskę w 1672 r. Zniszczeniu uległy niedawno odbudowane miasta: Florianów (Narol), Płazów, Cieszanów i Lubaczów. Rejestr podatkowy ziemi bełskiej z 1675 r. podaje, że w Lubaczowie pobrano opłatę od 42 osób, chłopa i czeladnika, a w 1676 r. także od 5 Żydów. W tym samym czasie (1675 r.) we Florianowie podatek opłaciło 30 mieszkańców, w Lipsku 8, w Płazowie 24, w Cieszanowie 31, natomiast w niezniszczonych Oleszycach 231. W Łęcznej koło Lublina, którą ominęły najazdy, w 1674 r. opodatkowanych było 504 mieszkańców, w tym 181 Żydów.
Odbudowa Lubaczowa postępowała szybko. W 1691 r. było tu już 100 domów. Wraz z rozwojem miasta odradzała się społeczność żydowska. W l ćwierci XVIII w. wysokość opłacanego przez Żydów podatku była już dosyć znaczna: w 1717 r. - 560 zł, w 1719 r. - 425 zł i w 1721 r. - 500 zł. Według innych danych w 1717 r. podatek wyniósł 1374 zł i był mniejszy niż podatek opłacany przez Żydów w Sokalu, Rawie, Oleszycach, Tomaszowie i Bełzie - wysokością przewyższał jedynie podatek płacony w Wielkich Oczach i Lipsku.
Z 1727 r. pochodzi pierwsza odnaleziona wzmianka o tutejszej synagodze, zaś najstarszy odnaleziony na cmentarzu żydowskim nagrobek nosi datę 1728. W 1729 r. było tu 197 domów chrześcijańskich i 12 żydowskich. Żydzi opłacali wówczas 1200 zł podatku "kotłowego". Dane te wskazują, że w tym czasie był to już ukształtowany kahał, którego powstanie można odnieść do początków XVIII w. lub nawet do końca XVII w.
W 1760 r. Żydzi lubaczowscy wyeksportowali 63 beczki miodu; więcej niż Żydzi z Brodów i Wiśnicza. Spośród szeregu opłat pobieranych w tym czasie od miasta przez dzierżawców starostwa była opłata 20 złotych "łopatkowego" od rzeźników żydowskich.
Wśród podań o ziemię, skierowanych w latach 1786-1789 do cesarza austriackiego Józefa II, było również podanie od dwóch Żydów lubaczowskich Abrahama Stryjera i Józefa Kalmana w imieniu 30 rodzin żydowskich, które chciały porzucić swoje dotychczasowe zajęcie. Pierwsze dokładniejsze dane statystyczne o liczbie ludności Lubaczowa pochodzą z końca XVIII w. W 1799 r. w 509 domach mieszkało 2444 mieszkańców, wśród których było 372 Żydów (15%) . Więcej Żydów było w Oleszycach (548), Cieszanowie (473) i Wielkich Oczach (402) - mniej w Narolu (dawnym Florianowie - 287), Lipsku (231) i Płazowie (30).
W dotychczasowych opracowaniach historycznych tego regionu brak jest dokładniejszych danych na temat Żydów lubaczowskich właściwie do lat 70-tych XIX w. Wiadomo, że w latach 1839-1855 tutejszym rabinem był Szmuel Nahum Gassenbaner ben Kahat (przeniósł się później do Leżajska), autor szeregu komentarzy, m.in. "Hechle szen" , "Migdal ha-szen". Wcześniej rabinem był Hersz Elimelech autor "Bne Jissachar". Po Gassenbauerze rabinem do roku 1860 był Jekutiel ben Lewi Jicchak Szor, który odszedł do Rawy. Jego następcą był Szmuel Nachman ha-lewi Rozenfeid, który przypuszczalnie także zajmował się pisaniem komentarzy.
W latach 1859-1867 kolatorem cerkwi lubaczowskiej był Jacobus Bernstein Izraelita - zapewne ówczesny właściciel dóbr Lubaczów.
Istotnym źródłem do dziejów Lubaczowa w trzech ostatnich dziesięcioleciach XIX w. i na początku XX w., do wybuchu I wojny światowej, są Schematyzmy Galicji. Wiadomo z nich, że w 1871 r. mieszkało tu 4138 osób, w tym 938 rzymskokatolików, 1855 grekokatolików, 11 akatolików i 1304 izraelitów. Do roku 1913 liczba mieszkańców wzrosła do 6729, w tym rzymskokatolików do 1762, grekokatolików do 2689, izraelitów do 227844 (ok.39%).
Do roku 1871 na czele społeczności żydowskiej stał szkolnik Berl Horszowski a w 1876 r. szkolnik Mojżesz Gabel. Od 1879 r. do 1894 r. rabinem był Ozajasz Frankel (według innych źródeł: Jehoszua Heszel Teonim Frenkel). Jego następcą w latach 1897-1913 był Kasiel Schor. Jednym z lekarzy lubaczowskich w latach 1894-1917 był Efraim Rosenbluth (od 1902 r. jako Edward Rosenblit); weterynarzem w latach 1898-1899 był Dawid Rosenbusch; akuszerki w latach 1879-1897 pochodziły głównie z rodziny Salander (Hana, Lea, Ruchla, Freide), prócz Jenty Brand.
W końcu XIX w. odbyły się po raz pierwszy wybory do zarządu gminy żydowskiej. Wygrał je Noe Rosi. Jednym z pierwszych jego zadań była zbiórka pieniędzy na budowę nowej synagogi, gdyż stara, drewniana, spłonęła w czasie pożaru miasta w 1898 lub 1899 r.. Spaliły się też wtedy dokumenty gminy, Budowę nowej, murowanej synagogi wsparł finansowo baron Edmund Rotschild.
Z początku XX w. pochodzą dwa spisy przemysłowo-handlowe Galicji. Pierwszy z nich, z roku 1906, wymienia w Lubaczowie wśród uprawiających różne zawody kilku Żydów: blacharza Ozajasza Stemlichta, kotlarza Barucha Zimmermana, krawca Salomona Weinreda, piekarzy Kopela Grossmana i Arona Siegelheima, rzeźników Szamę Jakuba Reifelda, Szymona Majera Reifelda, Samuela Satza oraz młynarza Borucha Wassermana i dzierżawcę młyna parowego Sachera Grochmana.
Drugi spis z 1912 r. wymienia nieco więcej osób: blacharzy Chaima Gottlieba, Jakowa Rygiera, Abrahama Stemlichta, wspomnianego wyżej kotlarza, mosiężnika Chaima Kupferschmidta, krawców Marka Kutschera i Eliasza Mullera, piekarzy Feiwela Druckera, Dawida i Hersza Katzów, Aroną Ziegelheima (poprzednio Siegelheima), wytwórców wody sodowej Abrahama Scheidlingera i Małkę Schickler, wytwórcę mydła Zelika Mondscheina, malarzy Hersza Egerta i Mojżesza Rettiga, młynarza Sachera Grohmana. Jedną z trzech restauracji prowadził Noe Roth, Właścicielami sklepów byli: żelaznych - Abel Richter i Ozyasz Ziemmerman, jubilerskiego - Marek Riss, z towarami mieszanymi - Sara Gotlieb, z towarami korzennymi - Mendel Adier, który miał również sklep z materiałami budowlanymi. Wymieniony jest też Seiden Thumin drukarz i litograf, który być może jednak był Niemcem.
W swoim przewodniku po Galicji (1914) M. Orłowicz uzupełnia ten wykaz o informacje o zajazdach Łazarza Scheindlinga oraz Gabla i Szulima Rissów.
Szkolnikami w 1914 r. byli: Samuel Schneider, Samuel Herzberg i Berl Messer. Niezwykle cennym materiałem są wspomnienia mieszkańców Lubaczowa, którzy w swych relacjach sięgali pamięcią do końca XIX w. Z przekazów tych można częściowo odtworzyć obraz miasta i udziału w nim społeczności żydowskiej, z czasów przed I wojną światową . Żydzi mieszkali głównie w centrum, wokół rynku i położonej na północ od niego synagogi. Tam też znajdowało się najwięcej sklepów, sklepików i warsztatów. Na miejscu po spalonej bożnicy stała nowa, murowana, duża synagoga, obok której wzniesiono drugą, drewnianą. Żydzi oprócz handlu i rzemiosła zajmowali się często fiakierstwem, prowadzili cztery karczmy, a także dzierżawili pobór opłat za wjazd do miasta.
W czasie I wojny światowej Lubaczów nie uległ większym zniszczeniom, zmniejszyła się jednak znacznie liczba mieszkańców, o blisko 1500 osób, z których część wyjechała, część zginęła, a część zmarła w czasie epidemii cholery w 1915 r.. Spis ludności z 1921 r. wykazał w Lubaczowie 5303 mieszkańców, w tym 1715 Żydów (32%).
Po wojnie rabinem został syn poprzedniego rabina - Lewi Izaak Szor. Oprócz niego wymieniani są też dwaj inni: Cwi Hirsz Rubin i Szalom Rokeach. Do rady gminy w 1927 r. wchodziło po 16 Polaków, Ukraińców i Żydów. Radę miasta w 1939 r. tworzyło 9 radnych Polaków, 3 Ukraińców i 4 Żydów (Pinkas Klein, dr Józef Osterman, Bertold Schneider, Samson Schneider).
Okres międzywojenny był też czasem wewnętrznego organizowania się gminy żydowskiej, do której w 1931 r. należało 1794 osoby z terenu gminy miejskiej lubaczowskiej. W tym czasie zostaje założona kasa pożyczkowa "Gemilad Chesed", bank żydowski, stowarzyszenie kupców żydowskich, szkoła "Bet Jaków", działają partie polityczne: "Bejtar", "Poale Cijon" i "Mizrachi". W 1933 r. wybrano nowy zarząd Żydowskiej Gminy Wyznaniowej: prezes Abele Richter, skarbnik Hersz Domer, członkowie zarządu Berisz Apfelderfer, Moses Frankel, Samuel Kasser, dr Josef Osterman, Salomon Spielman, Markus Strassber, sekretarz honorowy Natan Domer.
W latach 30-tych, na fali ogólnokrajowych nastrojów antyżydowskich, wystąpienia przeciwko Żydom miały też miejsce w Lubaczowie.
W tym okresie, tak jak w wiekach poprzednich Żydzi byli dzierżawcami, trudnili się handlem, rzemiosłem i usługami. Opłaty targowe dzierżawił (1929 r.) Wolf Rotter, który następnie dzierżawił opłaty rzeźnicze (1931/32), dzierżawca młyna Maurycy Friedman dostarczał prąd dla miasta (1935 r.) a opłaty do kasy miejskiej z tytułu eksploatacji piachu z rzeki płacili Dawid Hersz Stein i Izaak Eyert (1932/33 r.).
Księga adresowa Polski z 1929 r. podaje, że było w Lubaczowie ponad 220 Żydów pracujących w ponad 60 profesjach. Warto może wymienić kilka postaci; adwokatów: A. Fischbeina, E. Gleicha, Ignacego Mohra i Józefa Ostermana, prowadzących hotele: R. Gerstenfelda, M. Herzberga i L. Scheindlinga (hotel z restauracją), księgarnię J. Gottiieba, malarza J. Egerta, zakład mleczarski M, Herzberga, wspomnianego już mosiężnika Ch. Kupferschmidta (miał również sklep z wodą sodową), drukarza S. Tumina (?) i prowadzącego komunikację samochodową Schnejdra. Produkcją spirytualiów zajmowała się spółka Rubin i Engelhard a produkcją i wyszynkiem piwa M i Sz. Schicklerowie oraz M. Rebhun. Był tu też tartak spółki Aszkenazy i Katz oraz skład węgla H. Dornera, który miał także cegielnię w Baszni. Lubaczowscy Żydzi posiadali m.in. 16 sklepów bławatnych, 9 galanteryjnych, 5 skórzanych, 7 żelaznych i 47 z towarem różnym. Było tu 22 krawców, 5 piekarzy, 6 rzeźników (czterech z rodziny Reinfeldów). Wyszynk trunków prowadziło 9 osób.
Szkolnikami w latach 1927-1933 byli: Izaak Bakanowski, Izaak Haner, Berisz Gotesman, Jona Herzberg, Abraham Herzberg i Markus Weinrath. W latach 30-tych (do 1941 r.) lekarzami w lubaczowskim szpitalu byli m.in. Dawid Goidreich i Dawid Turnheim, który od 1939 do 1941 r. był też dyrektorem szpitala.
Wiele interesujących szczegółów przekazał Eugeniusz Szajowski. Zarządzającym dobrami Gołuchowskiego był Henryk Frieser a dzierżawcą młyna i tartaku (należących również do Gołuchowskiego) Samson Schneider. Znaną rodziną lubaczowskich Żydów byli Salanderowie, którzy tworzyli kapelę (skrzypce, sekund, klarnet i basy). M. Salander był także fryzjerem a kobiety z tej rodziny tradycyjnie pełniły funkcje akuszerek. Powszechnie znanymi byli również: zegarmistrz N. Falik, fotografowie Fuchs i Weiner, dentyści E. Rotter i J. Szafiro.
Ważnym wydarzeniem w życiu lubaczowskich Żydów był przyjazd słynnego cadyka z Bełza, z chasydzkiej dynastii Rokeachów, Aharona Rokeacha.
Przed wybuchem II wojny światowej było tu około 2 tysiące Żydów. Po wybuchu wojny Niemcy dotarli tu 12 września. Następnej nocy spłonęła synagoga. Żydowskie sklepy były rozbijane i okradane. Po dwóch tygodniach Niemcy wycofali się a na ich miejsce weszli Sowieci, witani uroczyście przez część Ukraińców i Żydów. Okupanci utworzyli milicję złożoną głównie z Żydów. Na północ od miasta przebiegała granica między strefami okupacyjnymi. Zanim nastąpiło uszczelnienie granicy do Lubaczowa przybyło wielu Żydów z zachodniej Polski. W 1940 r. ponad 100 rodzin żydowskich wyjechało w głąb Związku Radzieckiego.
Atak Niemców na Sowietów 21 czerwca 1941 r. poprzedził ostrzał artyleryjski strefy przygranicznej. W Lubaczowie spłonęła zabudowa dookoła rynku. W 1942 r. hitlerowcy utworzyli na wschód od rynku getto. Zgrupowano tu około 6 tyś. Żydów z miasta i okolic. Na jesieni 1942 r. około 2,5 tyś. Żydów wywieziono do obozu zagłady w Bełżcu. Resztę rozstrzelano w egzekucjach na cmentarzu żydowskim i koło Dachnowa na początku stycznia 1943 r.. Wojnę przeżyli tylko nieliczni. W 1947 r. rozebrano ruiny synagogi. Jedyną pamiątką po Żydach lubaczowskich pozostał ich cmentarz.
Paweł Sygowski, Andrzej Trzciński, Żydzi lubaczowscy i ich cmentarz, "Rocznik Lubaczowski", t. VIII, Lubaczów 1998, s. 103-111.
Co robimy w ramach projektu
Opieka nad żydowskim cmentarzem w Lubaczowie; kontynuowanie współpracy z rabinem Edgarem Gluckiem; poszukiwanie informacji o zbrodniach hitlerowców na ludności żydowskiej powiatu lubaczowskiego; roztoczenie opieki nad zbiorowymi mogiłami na polach pod Dachnowem; pomoc rabinowi Gluckowi przy pracach mających na celu upamiętnienie miejsc tajemniczych masowych pochówków; poznawanie historii, kultury i religii żydowskiej- inscenizacje świąt żydowskich; poznawanie historii lubaczowskich Żydów i dostrzeganie ich wkładu w rozwój Lubaczowa i okolic.
Co planujemy na kolejnym etapie projektu
grudzień 2006 r. - Opracowanie ulotki: "Lubaczów tyglem trzech kultur".
grudzień 2006 r. - Warsztaty prowadzone przez trenerki ze Stowarzyszenia "Czulent". Galeria Muzeum Kresów w Lubaczowie.
10 luty 2007 r. - Inscenizacja szabatu: obrzędy, modlitwy, wystrój wnętrza, potrawy. Galeria...
marzec 2007 r. - Pokaz i nauka tańców żydowskich. Galeria...
kwiecień 2007 r. - Koncert muzyki żydowskiej. Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Lubaczowie.
kwiecień/maj - sporządzenie albumu fotograficznego zabytków żydowskich w powiecie lubaczowskim.
maj 2007 r. - porządkowanie lubaczowskiego kirkutu.
2007 r. Poszukiwanie dokumentów i świadków holokaustu, celem uzupełnienia dokumentacji, uzasadniającej pozyskanie terenu z mogiłami pod pomnik, z napisem zaproponowanym przez Zarząd Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie: "Nie znamy Waszych nazwisk, lecz zawsze będziecie w naszych sercach. Pamięci Żydów zamordowanych w styczniu 1943 r. w Lubaczowie i Dachnowie".
2007 r. Pozyskiwanie pamiątek po lubaczowskich Żydach i przekazywanie ich do Muzeum Kresów. Wspólne rozpoznawanie i opisywanie ocalonych przedmiotów.
Kto nam pomaga
Burmistrz i Rada Miasta Lubaczowa, Wójt i Rada Gminy Lubaczów, Naczelny Rabin Galicji Edgar Gluck, Muzeum Kresów w Lubaczowie, Towarzystwo Miłośników Ziemi Lubaczowskiej, Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Lubaczowie, Twoje Radio Lubaczów, tygodnik "Życie Podkarpackie", miesięcznik katolicki "TERAZ".
Z czego jesteśmy szczególnie dumni
Opieka nd cmentarzem żydowskim w Lubaczowie, a zwłaszcza zainteresowanie jego stanem władz miasta i Naczelnego Rabina Galicji.
Odkrycie dwóch zapomnianych mogił masowych pochówków lubaczowskich Żydów w okresie holocaustu.
Uzupełnianie dokumentacji, potwierdzającej wiarygodność zeznań dotychczasowych świadków.