Regionalny wymiar Holokaustu w sposób bardzo emocjonalny koresponduje z treściami przekazywanymi na lekcjach historii lub w ramach programów edukacyjnych. Poniżej przestawiam sprawozdanie z realizacji projektu "Bez grzechu zaniechania...", realizowanego w ramach programu "To, co wspólne; to, co różne" Fundacji Stefana Batorego. Finał projektu miał miejsce 22 i 23 września 2007 roku. Poniższe sprawozdanie pokazuje, w jaki sposób można logistycznie i merytorycznie przygotować program, który nie tyle przez treści podręcznikowe, ale głównie poprzez empatię, może trafić zarówno do świadomości młodzieży, jak i do całej społeczności lokalnej.
Mieszkam w niedużym miasteczku Radomyśl Wielki, leżącym przy trasie Tarnów - Mielec. Przed II wojną światową była to typowo galicyjska miejscowość, zamieszkana przez ludność polską i żydowską. Holokaust w samym Radomyślu Wielkim dokonał się 19 lipca 1942 roku. Na miejscowym kirkucie zamordowano około 500 - 800 osób. Fakt ten został upamiętniony odsłoniętym w 1987 roku pomnikiem. Staram się, aby właśnie w tym miejscu kaźni odbywały się zajęcia dotyczące Zagłady.
Po egzekucji radomyskich Żydów, wielu z tych, którzy przewidzieli skutki eksterminacyjnych poczynań Niemców, zdołało wcześniej ukryć się w okolicznych lasach lub u mieszkańców pobliskich wiosek. Tak też było w jednej z miejscowości wchodzącej obecnie w skład Gminy Radomyśl Wielki - Podborzu. Pewien gospodarz, nie zważając na ryzyko śmierci, ukrywał rodzinę żydowską. 23 kwietnia 1943 roku Niemcy przyjechali do Podborza wprost pod dom, gdzie miało miejsce "przestępstwo". Gospodarzy nie było w domu. Niemcy rozpoczęli więc przesłuchiwania sąsiadów, którzy - pomimo katowania - nie wydali kryjówki Żydów. Dało im to czas na ucieczkę. Rozwścieczeni oprawcy dokonali pacyfikacji wsi, paląc 23 gospodarstwa. Mieszkańcy stracili dorobek całego życia, dach nad głową, a także z trudem ukryte przed przymusowymi kontyngentami pożywienie.
Informacje o wydarzeniach z 23 kwietnia 1943 roku były i wciąż są żywe, szczególnie wśród starszego pokolenia mieszkańców Podborza i okolic. Często przekazywane młodszemu pokoleniu, znalazły również swoje miejsce na lekcjach historii poświęconych regionalizmowi. Z czasem temat niejako dojrzał, coraz częściej pojawiały się głosy, aby fakt pacyfikacji Podborza nie pozostawiać jedynie w obszarze przekazu ustnego, który z czasem stałby się trudny do właściwej, źródłowej weryfikacji, lecz upamiętnić go w formie bardziej trwałej, tj. obelisku.
Sam pomysł wybudowania pomnika i jego odsłonięcia, byłby ledwo dostrzegalny i odebrany tylko w wąskim gronie zainteresowanych. Dlatego też, podejmując się tego zadania jako główny koordynator wszystkich działań, postanowiłam nadać mu bardziej uroczystą rangę i szerszy zakres. Założeniem było również dotarcie z treściami merytorycznymi i humanitarnymi do jak największej liczby odbiorców.
Uczestnikami projektu byli przede wszystkim gimnazjaliści i licealiści, a w sposób pośredni - mieszkańcy Podborza i okolicznych miejscowości z terenu gminy Radomyśl Wielki oraz powiatu mieleckiego. Należy w sposób szczególny podkreślić osobiste zaangażowanie uczniów klas trzecich Gimnazjum Publicznego im. Jana Pawła II w Radomyślu Wielkim, którzy już od wiosny 2006 roku wyszukiwali osoby mogące podzielić się swoimi przeżyciami z okresu II wojny światowej. Te poszukiwania, rozmowy, wywiady, czasami nieudolne, ale zawsze pełne emocji, nie tylko poszerzały ich wiedzę historyczną, lecz także pozwoliły inaczej spojrzeć na historię swoich miejscowości. Była to dla nich najlepsza lekcja patriotyzmu, tolerancji, altruizmu. To przy ich współudziale powstała broszura "Bez grzechu zaniechania...". To do nich adresowane były cele działań, jakie postawiłam sobie jeszcze w początkowej fazie realizacji pomysłu, a które pozwolę sobie w tym miejscu przytoczyć. Były to między innymi:
- wzmocnienie identyfikacji z miejscem pochodzenia i jego dziedzictwem historycznym;
- budowanie więzi lokalnych, opartych na świadomości wspólnego dziedzictwa kulturowego Żydów i Polaków, jego ochronie i pielęgnowaniu;
- poznawanie historii w szerszej skali przez pryzmat historii lokalnej;
- nie tylko merytoryczny, ale i emocjonalny stosunek do przeszłości;
- powrót do korzeni historycznych - współtworzenie miejscowego środowiska przez ludność chrześcijańską i żydowską;
- kreowanie postaw altruizmu, poszanowania życia drugiego człowieka, aż do poświęcenia dla niego życia własnego i swojej rodziny;
- tolerancja dla inności drugiego człowieka;
- uświadomienie, czym była cywilizacja śmierci, realizowana przez niemiecką III Rzeszę;
- uświadomienie tragizmu przeżyć narodu żydowskiego.
Jak już wspomniałam, integralną częścią projektu było odsłonięcie obelisku wraz z tablicą, której treść upamiętniała pacyfikację wsi Podborze. Dodatkowo odbyły się imprezy i przedsięwzięcia towarzyszące. Ponieważ w realizację projektu w dużej części zaangażowana była młodzież, jeszcze w maju i czerwcu 2007 roku przeprowadzone zostały dwa wiodące konkursy: literacki i plastyczny. Literacki nie stawiał ram gatunkowych – mógł to być esej, reportaż, opowiadanie. Wiodące były jedynie tematy:Ja z niższej rasy; Z karabinem przy głowie.
Do realizacji projektu włączył się nauczyciel plastyki, który nadzorował konkurs plastyczny, tematycznie powiązany z przedsięwzięciem literackim. W każdej z tych kategorii wyłoniono pięć najlepszych prac, za które uczniowie otrzymali nagrody wręczone 22 września podczas panelu naukowego.
Dodatkowo uczniowie zaangażowani byli w jeszcze jedno przedsięwzięcie. Przez dwa tygodnie w gimnazjum prezentowana była wystawa przygotowana przez Stowarzyszenie Centrum Polsko – Niemieckie w Krakowie i Fundację Dom Anny Frank w Amsterdamie pt. "Żydzi w Polsce. Swoi czy obcy?" Wystawa, której zarówno zdjęcia, jak i opisy pozwalają na samodzielną kontemplację treści, stała się jednym z elementów poznawczych nie tylko Holokaustu, lecz także historii i kultury Żydów w Polsce. Jeszcze przed przywiezieniem ekspozycji, w prasie powiatowej i wojewódzkiej ukazały się informacje o możliwości jej zwiedzania przez uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych, a także przez osoby indywidualne. Przewodnikami po wystawie byli uczniowie klas trzecich gimnazjum, którzy wcześniej sami dokładnie zapoznali się z jej treścią. Pragnę też nadmienić, że wystawę obejrzeli uczniowie wszystkich 27 klas tutejszego gimnazjum. Zajęcia wśród ośmiu stelaży z podświetlanymi planszami odbywały się głównie w ramach lekcji historii, języka polskiego oraz godzin wychowawczych.
Podsumowując udział młodzieży radomyskiego gimnazjum, wspomnę jeszcze o montażu słowno – muzycznym dotyczącym Holokaustu, z którym uczniowie wystąpili na zakończenie panelu naukowego 22 września oraz w czasie głównej uroczystości przy obelisku – 23 września. Końcowym akcentem występu było stworzenie na scenie z zapalonych zniczy gwiazdy Dawida i krzyża, które w sposób wyrazisty oddawały symbolikę spotkania. Młodzież uczestniczyła też merytorycznie w panelu naukowym i podczas uroczystości w Podborzu – tam zaciągnięto wartę honorową przy obelisku, obecny był także sztandar szkoły. Dodatkowo wszystkie szkoły podstawowe z terenu gminy również były reprezentowane przez poczty sztandarowe.Cała uroczystość podzielona była na dwa dni, tj. 22 i 23 września 2007 roku. W pierwszym dniu, o godz. 17.00 w Gimnazjum Publicznym im. Jana Pawła II w Radomyślu Wielkim rozpoczął się panel naukowy, podczas którego referaty wygłosili: dr Łukasz Tomasz Sroka z Instytutu Historii Akademii Pedagogicznej w Krakowie, mgr Janusz Kozioł – pracownik Muzeum Okręgowego w Tarnowie oraz niżej podpisana – dr Maria Przybyszewska. Całość panelu nadzorował od strony merytorycznej dziekan Wydziału Humanistycznego Akademii Pedagogicznej w Krakowie – dr hab. prof. AP Kazimierz Karolczak.
Referaty ukazały się drukiem w materiałach pokonferencyjnych, do których dołączono dodatkowo dwie prace rekomendowane przez prof. Jacka Chrobaczyńskiego – pracownika naukowego Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Dotyczą stosunków polsko – żydowskich ze szczególnym uwzględnieniem Holocaustu.
Dyskusja, która odbyła się w ramach panelu, ujawniła pewne emocje dotyczące niesprawiedliwego oceniania postaw Polaków wobec Żydów w czasie II wojny światowej (wypowiedzi osób starszych), jak też konkludowała historyczne relacje obydwu narodów na ziemiach polskich. Znamienne były słowa księdza prałata Stanisława Niemca, dziekana dekanatu radomyskiego:Teraz widać wyraźnie, że obydwa narody – polski i żydowski – to narody wybrane. Słowom tym towarzyszył ogólny aplauz.
Drugą część spotkania wypełniły występy artystyczne. Z Ośrodka Brama Grodzka w Lublinie wystąpił aktor Teatru NN – Witold Dąbrowski. Był to specjalnie przygotowany i wyreżyserowany na tę okazję spektakl. Całość odbywających się 22 września uroczystości zakończył montaż słowno – muzyczny w wykonaniu uczniów Gimnazjum, ze wspomnianym już symbolem krzyża i gwiazdy Dawida w części końcowej.
Należy jeszcze nadmienić, że spotkanie odbyło się w jednej z większych sal Gimnazjum. Scenografię stanowiło osiem stelaży z podświetlanymi planszami, obrazującymi obecność Żydów w Polsce na przestrzeni jednego tysiąclecia. Częścią scenografii było też pięć prac plastycznych wyłonionych w konkursie zorganizowanym przez mgr Wojciecha Kaszuba (wspomniany już nauczyciel Gimnazjum), jak również pięć prac literackich wyłonionych w konkursie pt. „Ja z niższej rasy” i „Z karabinem przy głowie”. 22 września wyróżnieni uczniowie otrzymali nagrody rzeczowe.
Spotkanie 22 września miało bardziej kameralny charakter. Przybyły na nie osoby z imiennymi zaproszeniami, ale też liczna grupa młodzieży gimnazjalnej i licealnej. Plakaty rozwieszone we wszystkich miejscowościach Gminy Radomyśl Wielki (13) celowo nie informowały o sobotnim panelu. Wynikało to głównie ze szczupłości pomieszczenia. Ponadto naszym celem było przede wszystkim zderzenie „naukowej” wizji stosunków polsko – żydowskich ze wspomnieniami tych, którzy o tych relacjach mogli opowiedzieć na podstawie - własnych jeszcze przeżyć i wspomnień. Dla przypadkowego słuchacza mogło to być niezrozumiałe.
Na koniec zaprezentowano dwie zapowiadane broszury, autorstwa niżej podpisanej – „Bez grzechu zaniechania. Martyrologia mieszkańców Podborza - 1943”, do powstania której przyczyniła się młodzież gimnazjalna oraz zredagowane również przez niżej podpisaną „Wspomnienia” Antoniego Balaryna, przyjaciela radomyskich Żydów. Druga z wymienionych pozycji jest kompilacją wyrywkowo spisanych wspomnień Antoniego Balaryna, jak też rozmowy przeprowadzonej z nim przez przedstawicieli Fundacji Shoah Stevena Spielberga. Antoni Balaryn już nie żyje.
Główne uroczystości odbyły się już w samym Podborzu 23 września (niedziela). Rozpoczęcie zaplanowano na godz. 16.00. Tuż przed wyznaczoną godziną przybył najpierw Edgar Gluck naczelny rabin Galicji, a następnie Dawid Peleg, ambasador Państwa Izrael w Polsce.Na początku przybyłych gości powitał burmistrz Radomyśla Wielkiego – Józef Rybiński. Oprócz Ambasadora, Rabina, przedstawicieli Fundacji Tadeusza Taubego, wcześniej wspomnianych pracowników naukowych Akademii Pedagogicznej w Krakowie, obecni byli przedstawiciele władz wojewódzkich (wicewojewoda podkarpacki D. Iwaneczko), powiatowych i gminnych oraz przedstawiciele Parlamentu RP (poseł Krystyna Skowrońska). Licznie stawili się mieszkańcy Podborza – ci, którzy tu mieszkają obecnie, jak i ci, którzy przybyli na uroczystości z całego kraju. Wśród nich m. in. prof. n. med. z Łodzi – Eugeniusz Miękoś i płk WP – Stanisław Litwin z Krakowa. Byli obecni również mieszkańcy innych okolicznych miejscowości, poczty sztandarowe szkół, osoby uhonorowane Medalem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”. W uroczystości wzięło udział około 800 osób.Kolejnym punktem uroczystości był referat niżej podpisanej, który miał przybliżyć okoliczności wydarzeń sprzed 64 lat. W referacie wskazano również na te wartości, które powinny być obecne w życiu każdego człowieka: humanitaryzm, altruizm, tolerancja.Wstępne wystąpienia pozwoliły przejść do głównej części uroczystości, tj. odsłonięcia tablicy na obelisku, którego dokonali: Dawid Peleg – ambasador Izraela w Polsce, wicewojewoda podkarpacki - Dariusz Iwaneczko, burmistrz Radomyśla Wielkiego - Józef Rybiński oraz świadek tamtych wydarzeń, syn ówczesnego sołtysa, a obecnie mieszkaniec Podborza - Józef Pająk.Po odsłonięciu obelisku, wspólne ekumeniczne modlitwy rozpoczęli: Edgar Gluck, naczelny rabin Galicji, oraz ksiądz prałat Stanisław Niemiec, dziekan radomyski i jednocześnie proboszcz parafii Zgórsko (do której należy Podborze).Był to szczególny, historyczny moment. Modlitwa w języku hebrajskim, będąca kiedyś codziennością na Ziemi Radomyskiej, odmówiona tu została po raz pierwszy od czasów II wojny światowej. Ksiądz prałat zakończył modlitwę obrządku rzymsko-katolickiego odczytaniem fragmentu kadiszu przetłumaczonego na język polski. Poświęcenia tablicy dokonał ksiądz prałat, ale tuż obok niego stał rabin – miało to swoistą wymowę podkreślającą ekumeniczny i humanitarny charakter uroczystości. Na koniec ksiądz Stanisław Niemiec odczytał krótką odezwę, którą do uczestników uroczystości skierował tarnowski biskup ordynariusz – Wiktor Skworc. Część modlitewną zakończyło odegranie przez dwóch trębaczy „Ciszy”.Kolejnym punktem uroczystości były wystąpienia zaproszonych gości. W kolejności głos zabierali: Dawid Peleg – ambasador państwa Izrael w Polsce, posłanka na Sejm RP - Krystyna Skowrońska, wicewojewoda podkarpacki - Dariusz Iwaneczko, ówczesny radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego, a potem poseł na Sejm RP Leszek Deptuła (zginął w katastrofie smoleńskiej).Całość uroczystości zamknęła część artystyczna, w której ponownie zaprezentował się Witold Dąbrowski z Teatru NN z Lublina oraz młodzież radomyskiego Gimnazjum.Ambasador i rabin wyrazili życzenie odwiedzenia radomyskiego kirkutu. Ich życzenie spełniliśmy, a stało się to w szczególnym nastroju, przy zachodzącym słońcu i w cieniu wielowiekowych drzew oraz kilku ocalałych macew. Ta sceneria w sposób szczególny świadczyła o mrocznym tragizmie spoczywających tam osób.Po powrocie do Podborza obaj Goście spędzili jeszcze kilka chwil na nieoficjalnym spotkaniu z mieszkańcami i zaproszonymi gośćmi.Efekty projektu w pełni spełniły wcześniejsze oczekiwania. Założyłam, że głównym aspektem uroczystości ma być człowiek, niezależnie od tego, z jakiego pochodzi kraju, jakie jest jego wyznanie. Cel ten został w pełni osiągnięty. Szczególnie cieszy duże zaangażowanie i obecność młodzieży, która jeszcze nie jest skażona odgórnie kreowanymi stereotypami. Całość uroczystości była inicjatywą oddolną, nie było w niej treści politycznych – podobnie jak nie interesowały się polityką osoby, które w okresie cywilizacji śmierci odważyły się być ludźmi.Udało się przełamać, przynajmniej w tym lokalnym środowisku, stereotyp Żyda i Polaka. W dalszej perspektywie pomoże to budować normalne relacje między obu narodami, które przez tysiąc lat były sąsiadami i współtworzyły historię Polski.
Koordynator Projektu –Maria Przybyszewska – nauczyciel historii w Gimnazjum Publicznym im. Jana Pawła II w Radomyślu Wielkim