Uczniowie przystąpili do fotografowania śladów przeszłości po kryńskich Żydach. Wcześniej na naszą prośbę otrzymaliśmy materiały od wojewódzkiego konserwatora zabytków. Dzięki nim pogłębiliśmy wiedzę o cmentarzu żydowskim i przystąpiliśmy do przywracania pamięci. Stworzyliśmy album i na podstawie rozmów z mieszkańcami w okresie zimowym powstała ciekawa praca o historii Żydów z Krynek. W chwili obecnej pracujemy nad zorganizowaniem ciekawej wystawy w szkole. Jesteśmy w trakcie jej opracowywania. Na pewno umieścimy zdjęcia w galerii. Chcielibyśmy zaprezentować zdjęcia z wycieczki do Tykocina. Zwiedziliśmy synagogę i muzeum, pogłębiliśmy naszą wiedzę i poczuliśmy atmosferę lat przedwojennych tego żydowskiego miasteczka. Pokazujemy najciekawsze zdjęcia z wycieczki. W dniach 12-14 marca dotarliśmy do jednego ze szczególnych zdjęć podarowanego nam przez mieszkankę Krynek. Przedstawiona jest na nim klasa VI SP w Krynkach w roku 1934. Do tej klasy uczęszczały dzieci żydowskie widniejące na fotografii: Fania Nagdyman - ojciec posiadał garbarnię; Kreina Dranicka; Szwejcer; Ryvka Rodbard - Ojciec posiadał farbiarnię, a jej brat był w tym czasie naczelnikiem milicji; Tania Listokn - ojciec także miał garbarnię. W rzędzie nauczycieli piąty z lewej to żydowski nauczyciel historii w polskiej szkole p. Lichsztain. Dzisiaj wiemy, że była to tragiczna postać. Mieszkał na ulicy Grodzieńskiej. Miał córkę Gienię. Przed wojną był oficerem w Galicji w wojsku austriackim. Do szkoły chodził w mundurze. w 1939 r. sowieci aresztowali go, a żonę i córkę wywieźli na Syberię. W 1941 r. Niemcy go wypuścili, ale nie mógł wrócić już do swego domu, gdyż był on zajęty przez hitlerowców. Nie miał wtedy pracy ani pieniędzy. Prosił o jałmużnę swoich uczniów. Dostał się do getta, które w 1943 r. został zlikwidowane. Według relacji uczennicy: "Moja babcia była świadkiem jak wywożono Żydów do Grodna. Lichsztain także został wywieziony, przejeżdżał obok swego domu, który był dorobkiem jego życia." Babcia uczennicy, która podarowała nam zdjęcie pamięta jeszcze innych Żydów na przykład:kobietę imieniem Frumka, pana Żuchowickiego. W jej domu Mieszkali Żydzi państwo Stolarscy. W miesiącu kwietniu wykonaliśmy prace porządkowe na cmentarzu żydowskim. Korzystając z odpowiedniej pogody odczyściliśmy dwie macewy z mchu i piasku oraz pozbieraliśmy papiery. Ogółem zebraliśmy kilka worków śmieci. Również odnaleźliśmy z czego jesteśmy bardzo dumni kilka cennych nagrobków. Na fotografiach jesteśmy obok jednego. Dużo czasu poświęciliśmy na odszukanie ich, ale bardzo się cieszymy, że udało nam się odnaleźć. Bardzo dużą pomoc okazał nam wojewódzki konserwator zabytków, który przesłał dokumentację odnośnie cennych macew na naszym cmentarzu. Posiadając tak cenne dokumenty przystąpiliśmy do pracy i udało się.