Odnośnie Raportu „European Commission against Racism and Intolerance, Third Report in Poland” (www.coe.int/ecri.htm.)
Szanowni Państwo,
Poniżej krótki raport, który może być przydatny w aktualnej dyskusji nad postawami wobec Żydów w Polsce, z perspektywy naszej pracy, która terytorialnie obejmuje 60% kraju, i dotyczy miejsc gdzie istniejące gminy żydowskie nie mogą z racji odległości i posiadanych środków prowadzić skutecznej działalności.
Wystąpienia o charakterze antysemickim zgłoszone do prokuratury przez
Fundację Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego w okresie 2003-05.2005 są przedstawione w załączniku.
Ponadto Fundacja ma wiedzę o incydentach (głównie obelgi i groźby, ale też zwolnienie z pracy w państwowej instytucji) kierowanych pod adresem osób działających społecznie na rzecz zabytków żydowskich, współpracujących z Fundacją, nie będących w ogóle Żydami. Na ich prośbę nie zgłaszaliśmy takich incydentów ani nie ujawniamy personaliów.
Do tego dochodzi w wielu miejscach negatywny stosunek urzędników administracji publicznej w sprawach załatwianych przez naszą Fundację, którego jednak nie można uznać za incydenty antysemickie. Jedynie w niewielu miejscowościach możemy liczyć na pozytywną współpracę tak przy ochronie zabytków jak i realizowaniu uprawnień ubiegania się o zwrot mienia przedwojennych gmin wyznaniowych. Zdarza się również bardzo restrykcyjna interpretacja przepisów w sprawach załatwianych przez Fundację: np. mimo naszego wspólnego z Miastem i Wojewodą wniosku do Rady Pamięci Walk i Męczeństwa o dofinansowanie ogrodzenie grobów masowych znajdujących się na cmentarzu żydowskim we Frampolu dostaliśmy odpowiedź odmowną, ponieważ groby te są na cmentarzu wyznaniowym, a cmentarzy wyznaniowych Rada nie finansuje. Interesujący w sprawie jest fakt, że cmentarz o którym mowa, jest własnością Skarbu Państwa. Wcześniej Rada odmówiła miastu Golub-Dobrzyń wsparcia odrestaurowania zdewastowanego pomnika poświęconego pamięci Żydów pomordowanych w II wojnie światowej.
Dewastacje cmentarzy są szczególnie bolesne ponieważ bezpowrotnie ulegają zniszczeniu jedyne materialne świadectwa obecności Żydów na ziemiach polskich. Dotyczy to również obiektów świeżo upamiętnionych i odrestaurowanych (Strzegowo). Tam, gdzie Skarb Państwa lub Gminy nadal są właścicielem żydowskich obiektów zabytkowych (cmentarze, synagogi), obiekty te nie są konserwowane ani zabezpieczane. Często stają się wręcz nielegalnymi wysypiskami śmieci (np. w Krośnie) i brak jest interwencji odpowiednich służb publicznych. W momencie kiedy własność cmentarza wraca do gmin żydowskich, Związku Gmin i ewentualnie przekazywana jest Fundacji, nowy właściciel jest natychmiast zobowiązywany do doprowadzenia ww. obiektów do stanu wymaganego prawem pod względem stanu technicznego lub porządku. Takimi przykładami może być cmentarz w Lubartowie – który jest faktycznie ogólnodostępnym placem w centrum miasta, gdzie GWŻ w Warszawie zapłaciła 13.000 zł kary za nieutrzymywanie swojej nieruchomości w czystości (Fundacja zwróciła gminie ten wydatek); albo sprawa synagogi w Bydgoszczy-Fordonie, gdzie konserwator zabytków nakazał remont dachu (koszt 350.000 zł) – budynek ten przez 60 lat służył Skarbowi Państwa, a ostatnie 10 lat stał opuszczony ze względu na katastrofalny stan techniczny. Jedynym ratunkiem przed tym wydatkiem stało się przekazanie własności obiektu innej instytucji kulturalnej, która mogła liczyć na lepszy stosunek władz lokalnych. Zdarza się również, że urzędnicy miejscy próbują zmusić do uporządkowania cmentarzy (przy tym często zarejestrowanych w dokumentacji geodezyjnej jako „miejskie tereny zielone”) w przypadkach tych terenów, które oficjalnie są nadal własnością miasta. Tak się dzieje w przypadku Sochaczewa, gdzie mimo tego że Żydzi pochodzący z tego miasteczka ufundowali ohele (kaplice nagrobne) dla ważnych cadyków, które były już dwukrotnie zdewastowane, urzędnicy uparcie dzwonią do Fundacji domagając się pilnego oczyszczenia terenu. O sytuacjach tych informowaliśmy rzecznika Rządu RP (listopad 2004) i Naczelnego Rabina Polski (styczeń 2005) w obszernych listach. Być może więcej informacji na temat będący przedmiotem tego opracowania posiada również Zespół ds. Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii, działającym w ramach Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych MSWiA.
Tymczasem środowiskom żydowskim, a zwłaszcza utworzonej przez Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego zależy na najdalej idącej ochronie reliktów kultury materialnej, o tym świadczy ogrodzenie i upamiętnienie (przy ogromnym wkładzie wielu Żydów polskich nie mieszkających już w naszym kraju) dziesiątek cmentarzy żydowskich w całej Polsce (tylko w ostatnich 2 latach, przy udziale naszej Fundacji: w Strzegowie, Zakopanem, Mszczonowie, Kozienicach). Koszty budowy ogrodzeń idą w setki tysięcy złotych. Pieniądze te zasilają gospodarkę naszego kraju i są poważnym zastrzykiem finansowym dla przedsiębiorstw działających na prowincji. W tym miesiącu rozpoczną się inwestycje w Kolnie, Iłży, Dubience, Kłodzku i prawdopodobnie Gdańsku – Chełmie. W pracach tych niezbędne jest angażowanie geodetów, architektów i innych specjalistów, występowanie o pozwolenia i wpłacanie opłat skarbowych i podatków. Jeśli chodzi o synagogi to o pozytywnej działalności środowiska żydowskiego na tym polu świadczy odbudowanie synagogi w Rymanowie (maj 2005) i plany jak najszybszego przystąpienia do ratowania renesansowej synagogi w Zamościu.
Wracając do aspektu postaw wobec Żydów w kontekście realizowania ustawowego uprawnienia do żądania zwrotu nieruchomości służących celom sakralnym lub charytatywno-opiekuńczych na zasadzie Ustawy o stosunku Państwa do Gmin Wyznaniowych Żydowskich z 20 lutego 1997 r. (która nie różni się w regulacji zwrotu majątków od ustaw dotyczących innych kościołów i związków wyznaniowych), wiele może dawać do myślenia analiza tytułów w prasie lokalnej. Dla przykładu „Żydzi idą po swoje” (Słowo Polskie Gazeta Wojewódzka ze Zgorzelca), „Żydzi przesadzają? Łaszczów: upomnieli się o nieruchomość w której mieści się obecnie dom pomocy społecznej” (Dziennik Wschodni); „Mury pełne bólu – jestem przygotowana, że wiosną pójdziemy pod most” (Gazeta Współczesna, Łomża); „Nie chcą handlować ludźmi” (Kurier poranny, Suwałki). Często roszczenia gmin żydowskich stają się pretekstem do likwidacji szkół czy szpitali i władze lokalne podają to jako uzasadnienie swoich niepopularnych decyzji mających źródło wyłącznie w budżetach samorządów (Rzeszów), podczas gdy gminy żydowskie często właśnie z przyczyn społecznych rezygnują ze swoich roszczeń lub je znacznie ograniczają (Kraków). W odpowiedzi na złożenie wniosków restytucyjnych władze miast stosują swoiste szykany, np. wzywając Stowarzyszenie Żydów Wierzbnickich (Starachowice) do „zabrania z miejskiego domu kultury Izby Pamięci” zorganizowanej przez środowisko Żydów pochodzących z tej miejscowości, zrzeszających ocalałych z Holocaustu, ludzi w podeszłym wieku, którzy choćby z tego powodu zasługują na szacunek, a cmentarz żydowski w Polsce pozostaje ich jedyną pamiątką po zamordowanych bliskich.
Jakkolwiek generalnie stosunki Polska – Żydzi należy oceniać pozytywnie, to niestety jeszcze w zbyt wielu miejscach na poziomie lokalnym i konkretnych decyzji w „sprawach żydowskich” namacalnie jest odczuwany brak dobrej woli.
W tym miejscu byłoby niesprawiedliwie pominąć te samorządy, dla których upamiętnienie swoich żydowskich obywateli sprzed wojny jest istotne i we współpracy ze środowiskami żydowskimi widzą szansę rozwoju regionu pod względem turystycznym i gospodarczym. Na ogólnym tle są to raczej nieliczne przykłady. Temu zagadnieniu poświęcimy oddzielny raport.
Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego poprzez programy edukacyjne i ogólną działalność promującą ochronę zabytków mniejszości narodowych dąży do stworzenia w środowiskach lokalnych przekonania, że materialne relikty kultury żydowskiej mogą być atutem wzbogacającym konkretne regiony i nie muszą być postrzegane jako „obce” i dlatego traktowane według oddzielnych (gorszych) standardów. Bez sojuszników środowisko żydowskie nie jest w stanie same zająć się 1200 cmentarzami żydowskimi i zachowanymi 300 synagogami. Otwarta postawa władz polskich na wszystkich szczeblach na pewno znajdzie uznanie i zostanie zauważona.
Wszystkie przykłady tu wymienione oparte są na dokumentacji, która jest dostępna w siedzibie Fundacji. W świetle powyższego należy wyrazić zdanie, że raport ECRI jest zasadniczo prawdziwy.
Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego
Wystąpienia o charakterze antysemickim zgłoszone do prokuratury przez Fundację Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego w okresie 2003-2005:
Nazwa miejscowości | Data zdarzenia | Opis zdarzenia | Sprawa zakończona |
Giżycko | 10.03.2005 | Antysemickie plakaty na terenie miasta | Śledztwo prowadzone przez Policję |
Kołobrzeg | 19.04.2004 | Dewastacja cmentarza żydowskiego poprzez graffiti antysemickie |
Śledztwo umorzone z powodu niewykrycia sprawców |
Lublin | 2003 | Plakaty antysemickie –rozpowszechniane na Majdanku |
Śledztwo umorzone z powodu niewykrycia sprawców 2005 r |
Mielec | 11.01.2005 | Dewastacja cmentarza żydowskiego poprzez graffiti antysemickie |
Śledztwo umorzone z powodu niewykrycia sprawców |
Piotrków Trybunalski | 9.09.2004 | Dewastacja cmentarza żydowskiego |
Informacja prasowa „Tydzień Trybunalski” z dn. 2004.09.09 |
Poznań | 10.03.2005 | Publiczne znieważanie osób narodowości żydowskiej poprzez wypowiedz radnego Tadeusza Dębickiego z Samoobrony poprzez wypowiedź „Dobry Żyd to martwy Żyd” |
Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę |
Skwierzyna | 1-15.11.2003 |
Dewastacja cmentarza żydowskiego, nazistowskie napisy na macewach | Śledztwo umorzone z powodu niewykrycia sprawców |
Słubice | 12.12.2004 | Dewastacja cmentarza żydowskiego poprzez kradzież części ogrodzenia | Śledztwo umorzone z powodu niewykrycia sprawców |
Strzegowo | 05.05.2004 |
Zniszczenie 7 tablic nagrobnych, odnowionego cmentarza | Śledztwo umorzone z powodu niewykrycia sprawców |
Świdnica | 15.12.2004 | Ulotki o treści antysemickiej | Śledztwo prowadzone przez Policję |
Świdwin | 27.05.2003 | Dewastacja płyt nagrobnych na cmentarzu żydowskim | Śledztwo umorzone z powodu niewykrycia sprawców |
Żytowo g. Zawidz | 2.05.2004 |
Napis na przystanku PKS o treści "Żydzi do pieca" | Śledztwo umorzone z powodu niewykrycia sprawców |
» powrót